(oryginalnie opublikowane przez Jacka na boardgamegeek: 23 maj 2012)
Minął już jakiś czas odkąd Piotr opisał wam pewnie nieprzyjemności
związane z organizacją programu. Zdaje się, że przyzwyczailiśmy się już
do tego, że gramy w to co musimy wtedy kiedy musimy. Do redakcji dawno
nie przyszła też żadna gra na którą, patrzylibyśmy z obrzydzeniem. Żyć
nie umierać ? Nie.
Od pół roku próbuję się z chłopakami umówić
na posiedzenie przy Twilight Imperium. Nie da się. Ze smutkiem zauważam,
że więź emocjonalna z naszymi ulubionymi tytułami osłabia się. Nowe
tytuły przychodzą i odchodzą. Swojego czasu na stole królowała Gra o
Tron. Już prawie zdążyliśmy się do niej mocno przywiązać. Prawie.
Nadeszły kolejne paczki i Gra o Tron musiała przenieść się na półkę.
Eclipse
stoi już na półce około 4 miesięcy. Przez ten czas zdążyłem w niego
zagrać JEDEN raz. To świetna gra i mam wam naprawdę mnóstwo do
powiedzenia na jej temat. Nie mogę tego jednak zrobić puki jej dobrze
nie ogram. Gdy zbliża się data premiery bywa że gramy jak opętani. Parę
razy dziennie - codziennie. Chcę być pewny, że wiem o czym mówię. Chcę
zjeść zęby na grze zanim zaproponuję ją widzom. Nie ma recenzji na pół
gwizdka. Zawsze dajemy porady związane ze strategią w danej grze -
gdybyśmy produktu nie ograli, każdy z was wiedział by to sekundę po
zakupie swojej kopi gry. Parę razy "złapałem" internetowych recenzentów
na takich niedociągnięciach, zobaczyłem że nie ograli danej gry a
chcieli mi o niej opowiedzieć. Nieładnie, Panowie. Sam też nie jestem
święty - odcinek o Zimnej Wojnie wymagał niezłej erraty. A wystarczyłoby
się wyspać przed nagraniem...
Bywa, że kolejka gier do recenzji
musi nagle się zmienić - z dnia na dzień. Recenzję gry Alcatraz mieliśmy
dla was nagrać jeszcze w zimie. Chłopaki jeszcze grę ogrywają ale już
mam swoje zdanie od dawna. Czemu nie kręcimy? Dwa powody: Premiery i
Uprzejmości. Gdy wiemy, że na rynek tuż tuż wejdzie nowa gra, czasami
musi rzucić wszystko co robimy żeby ją szybko dorwać i ograć. Ludzie
czekają na premierę produktu i wiemy, że głośne premiery muszą być
recenzowane szybko i sprawnie. Konwój portalu udało się szczęśliwie
zrecenzować jeszcze przed premierą dzięki różnym uprzejmościom. Robiąc
program zależy nam na dobrych kontaktach z wydawcami (w końcu to oni
dostarczają gier). Chcemy być wobec nich w porządku. Robimy sobie
nawzajem różnego rodzaju przysługi, wymieniamy miłe gesty. Bilans tych
uprzejmości czasami wymusza na nas nagłe i brutalne zmiany w kolejności
nagrań. Przez przyzwoitość nie możemy, odmówić jakiejś prośbie. Innym
razem to wydawcy dochodzą do niedającego się zaprzeczyć wniosku że
"chłopaki z BGF są ok" i nie mają wyboru - gry (i nie tylko) sypią się
jak z worka :)
Z
pewnością przyjdzie dzień w którym, nie będę się tym wszystkim w ogóle
przejmować. Rutyna prowadzenia tego programu podniesie umiejętność
organizowania swojego czasu do takiego stopnia, że będą z łatwością
ogarniać wszystko. Już to widzę... Niestety do tego czasu moje kochane
Twilight Imperium będzie grzać półkę :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz